W oczekiwaniu na zamówione potrawy siedzicie przy stole sącząc ulubione drinki. Ciepły wiatr delikatnie masuje skórę, a gorące, letnie słońce ledwo przebija się przez gęstwinę liści nad głowami. Nagle gdzieś pod wami rozlega się krzyk i skrzeczący odgłos liany napiętej do granic możliwości, na której po chwili przylatuje kelner z potrawami. Brzmi niemożliwie? Nie w Tajlandii...
Resort Soneva Kiri, położony wśród malowniczych lasów tego turystycznego raju, umożliwia swoim gościom stołowanie się w prywatnych, ptasich gniazdach zawieszonych na samych szczytach drzew. Odważni (i głodni) turyści, są zabezpieczani skórzanymi pasami i zostawiani na wysokości kilkunastu metrów nad poziomem morza, gdzie oprócz potraw mogą smakować niesamowitych widoków na pobliskie plaże. "Latający" kelnerzy dostarczają potrawy w akrobatyczny sposób przemieszczając się z platformy na platformę.
Jedzenie serwowane w tej niezwykłej restauracji, w większości pochodzi z organicznych składników produkowanych na farmach należących do resortu. Noc w hotelu zaczyna się od 950$, a w cenę wliczone są przeloty samolotem, trzy posiłki dziennie, alkohol, Wi-Fi oraz usługa pralni.
Źródła: gizmag, sixsenses
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz