Nazywa się Erika Iris Simmons i mieszka w Princeton w stanie New Jersey. Jak sama o sobie mówi: uwielbia brać rzeczy, zwykłe rzeczy, takie jakie możemy znaleźć w naszym garażu albo na strychu i przemieniać je w sztukę. Cechą charakterystyczną sztuki, którą tworzy jest to, że każdy wykonany przez nią portret jest złożony niejako z przedmiotów określających portretowaną postać. I tak mamy do czynienia ze stworzonym z kasety magnetofonowej Johnem Lennonem, uformowaną z kasety VHS Traci Lords, wyklejonym zdjęciami opisującym jego życie Martinem Lutherem Kingiem i Oscarem Wildem w aureoli słów.
IRI5 jest mistrzynią w tworzeniu prawdziwej sztuki z materiałów, z których do tej pory, nie sądziłam, że sztuka ma prawo powstać. I, doprawdy, nie wiem, czy bardziej urzekły mnie jej taśmowi celebryci, Oscar Wilde stworzony ze ścinków, otoczony nutami Beethoven, czy Muhammad Ali, albo Martin Luther King wyczarowi ze zwykłych/niezwykłych zdjęć, składających się na całość dorobku ich życia. Ocenę pozostawiam Wam.
A jeżeli jesteście ciekawi, na blogu prowadzonym przez Erikę, możecie zobaczyć, krok po kroku, jak tworzy swoje dzieła. Blog znajdziecie na podanej poniżej stronie internetowej artystki, zakładkach po lewej stronie. Naprawdę warto !
Poniżej możecie zobaczyć prace tej niezwykłej artystki.
Źródło: IRI5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz