Celem fotografa było, przede wszystkim, ukazanie odbiorcy potęgi sztuki wizualnej. Niejako oszukując nasz mózg, Andrew Williams próbuje zweryfikować nasze pojęcie tego, co widzimy i sprawić byśmy spróbowali postrzegać świat nieco inaczej, tak jak jest on przedstawiony w jego Archetypach.
Rzeczywistość złożona z zestawionych i przenikających się wzajemnie obiektów? Niekończące się miasto, w którym jeden budynek wyrasta z drugiego? Jak różne jest to od tego, co widzimy na co dzień?
Archetypy Andrew Williamsa oddziałują na wyobraźnię.
Via: Contra / Trendland
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz